wilma72 napisał:
Ale auta stanieja
Raczej watpie, a przynajmniej nie w krotkiej perspektywie. JEZELI!! dojdzie w ogole do negocjacji to potrwaja one lata, nastepnie okresy przejsciowe w strategicznych obszarach jek wydobycie, energetyka oraz wlasnie sprzedaz samochdow. Podatek na samochdy do ogromny dochod dla panstwa z ktorego tak latwo nie zrezygnuje. kto zbilansuje jego brak w budzecie?
Dodatkowo ew, umowna data wejscia bedzie znana co najmniej rok wczesniej.Kto kupi samochod za 1 mln. kr jezeli za rok bedzie wart 0.5mln? Caly handel samochodami stanie. Kto pokryje straty
A co z tymi ktorzy kupili wczesniej? Jezeli do tego kiedykolwiek dojdzie to bedzie to proces rozciagniety na lata z regresywnym obnizaniem podatku np. 2-5% rocznie i licznymi wylaczeniami.
Norwegia nie wchodzi do unii na kolanach jak np.Polska i wierz mi ze potrafi zadbac o swoje interesy szczegolnie w obliczu kryzysu UE.
Ale auta stanieja
Raczej watpie, a przynajmniej nie w krotkiej perspektywie. JEZELI!! dojdzie w ogole do negocjacji to potrwaja one lata, nastepnie okresy przejsciowe w strategicznych obszarach jek wydobycie, energetyka oraz wlasnie sprzedaz samochdow. Podatek na samochdy do ogromny dochod dla panstwa z ktorego tak latwo nie zrezygnuje. kto zbilansuje jego brak w budzecie?
Dodatkowo ew, umowna data wejscia bedzie znana co najmniej rok wczesniej.Kto kupi samochod za 1 mln. kr jezeli za rok bedzie wart 0.5mln? Caly handel samochodami stanie. Kto pokryje straty
A co z tymi ktorzy kupili wczesniej? Jezeli do tego kiedykolwiek dojdzie to bedzie to proces rozciagniety na lata z regresywnym obnizaniem podatku np. 2-5% rocznie i licznymi wylaczeniami.
Norwegia nie wchodzi do unii na kolanach jak np.Polska i wierz mi ze potrafi zadbac o swoje interesy szczegolnie w obliczu kryzysu UE.